reklama
reklama

Podróże z anteną: Wyspa Zakynthos

dodano: 2023-12-16 14:29
autor: Janusz Sulisz | źródło: SAT Kurier 8-10/2023

za Wyspa Zakynthos, w skrócie „Zante”, albo inaczej Kwiat Lewantu lub Kwiat Wschodu, jest jedną z wysp wchodzących w skład Wysp Jońskich. Jest jedenastą co do wielkości wyspą w Grecji, a także trzecią co do wielkości Wyspą Jońską (po Kefalonii i Korfu). Zakynthos jest też drugą pod względem zaludnienia wyspą na Wyspach Jońskich. Jego powierzchnia wynosi 406 km2, a liczba ludności 41 180 mieszkańców (według spisu z 2021 r.).

Zatoka Wraku, fot. Janusz Sulisz
Zakynthos


Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

Przylądek Skinari, gdzie są te właściwe groty to także Potamitis Windmill (wiatrak) i tawerna, skąd można zejść schodami na poziom morza i zrobić piękne zdjęcia Kefalonii.
 
Potamitis Windmill (obok jest stary wiatrak porzerobiony na hotel)

Dalej można podjechać pod północną latarnię – Skinari Lighthouse. Kawałek dalej jest parking Potamitis Bros Boat Trips, schodząc w dół stąd wyruszyć, aby zobaczyć Blue Caves (Błękitne Groty). Obok parkingu są ruiny jakiejś bliżej nieokreślonej budowli.
 
Latarnia Skinari

I powoli można ewakuować się w kierunku Zatoki Wraku, powoli mija się kilka straganów z oliwą i innymi lokalnymi produktami lub producentów lokalnej oliwy, np. Elies Olive Press. Droga jest kręta, ale warto po drodze zajrzeć do małego Monastyru Agios Georgios Krimnon – są miejscowe produkty mnichów oraz warsztat, gdzie tworzy się mozaiki kamienne.

Zatoka Wraku

Po odwiedzeniu monastyru zjeżdża się na parking nad Zatoką Wraku. Do zamkniętej w 2023 r. plaży Navagio, gdzie leży wrak statku, nie ma zejścia na dół, bo jest prawie 300 m klif. Jest oficjalny trap (bezpłatny), by zobaczyć i sfotografować sam wrak na plaży z góry, ale zwykle w sezonie jest duża kolejka do tego trapu – fotka i koniec oglądania. Można pójść na własną rękę kawałek dalej (to przejście jest niebezpieczne i oficjalnie zamknięte przez władze), by mieć nieco lepszy widok na Zatokę Wraku (Unofficial Navagio Beach Viewpoint). Jest niebezpiecznie, szczególnie ślisko po opadach – trzeba uważać i lepiej do krawędzi nie podchodzić za blisko. Turyści, w tym dużo Polaków, lubi zaryzykować. Dzień później udało się podpłynąć łodzią pod plażę z wrakiem, która aktualnie jest pusta, bo od 2023 r. wprowadzono zakaz związany z upadkiem skał na turystów.

I każdego zastanawia, jak ten statek (wrak) tam trafił, kiedy i dlaczego? Jego historia jest dość ciekawa.

Wrak statku o nazwie „Panagiotis” to wrak jednostki zbudowanej w 1937 r., który znalazł się na odizolowanej plaży nazywanej pierwotnie Św. Jerzego – aktualnie to chyba jeden z najciekawszych zabytków wyspy.
 
Zatoka Wraku

Statek „Panagiotis” pod grecką banderą został zauważony 5 października 1980 r. przez łódź patrolową Morskiej Policji Gospodarczej – przewoził 2000 pudełek przemyconych papierosów. Załoga twierdziła, że ​​ze względu na złe warunki pogodowe, w wyniku awarii mechanicznej osiadł na mieliźnie na tej plaży. Do tego czasu wybrzeże nazywało się Ai George, natomiast obecnie powszechnie znane jest jako „Navagio”. Co ciekawe, wrak statku nadal należy do pierwotnego, ostatniego właściciela – Panagiotisa, choć w 2016 r. próbowano przejąć go pod kuratelę władz.

Początkowo mieszkańcy byli zaniepokojeni możliwą katastrofą ekologiczną, którą mógł spowodować statek z ładunkiem, a co za tym idzie, ucierpiałaby turystyka na wyspie. Na szczęście niedługo później stała się atrakcją dla turystów, a jednocześnie Navagio Beach jest zaliczana do najpiękniejszych plaż w Grecji i na świecie.

Wracając z Zatoki Wraku warto zajrzeć do monastyru Anafonitria, gdzie mieszkał Agios Dionisis, a niedaleko parkingu jest fajna tawerna.
 
Kierunkowskaz do monastyru

Potem jest Exo Chora, czyli miejsce, gdzie rośnie najstarsze drzewo oliwne na Zakynthos. Wokół są stoiska z lokalnymi produktami, w tym doskonała oliwa z farmy Lekkas, m.in. czosnkowa i pomarańczowa. Są też wina i sery. Przy okazji właściciel pokazał jak zbierane są oliwki i jak produkuje się oliwę. Nie jest to takie łatwe jak się wydaje i jesienią samo zbieranie zajmuje blisko 2 tygodnie w zależności, ile dana rodzina ma drzewek oliwnych (od 100 do 1000). Niedaleko jest także Vrachionas – najwyższy szczyt (756 m n.p.m.) oraz Czarna Jaskinia.
 
Najstarsze drzewo oliwne w Exo Chora

Cameo (wyspa ślubów) i Przylądek Keri

W małej miejscowości Agios Sostis w pobliżu Laganas znajduje się równie mała, urocza wysepka Cameo Island, nazywana wyspą ślubów.
Można dojść trapem drewnianym i po drodze zrobić fajne zdjęcia. Jeśli chce się wejść w głąb wyspy Cameo, to trzeba zapłacić 4 euro.
W sezonie są tam bary i mała plaża z pomostem i wiszącymi białymi flagami. To tam odbywają się sesje zdjęciowe, głównie ślubne, ale bywa tak, że na pomoście z dywanem następują oświadczyny – tak się trafiło, że akurat byli to... Polacy.
 
Trap na Wyspę Ślubów – wstęp płatny!

W sezonie w niedzielę odbywa się tu Biała Impreza, wszyscy uczestnicy powinni być ubrani na biało.

W porcie Agios Sostis jest możliwość wypłynięcia na rejs, żeby zobaczyć żółwia Carreta Carreta i przylądek Keri z latarnią morską. I tam warto też pojechać, ale nie można się pomylić z miejscowością opisaną jako Keri lub Keri Beach (tam jest plaża i port), bo sama latarnia morska Keri jest nieco dalej. Jest tam duży parking z mobilną kafejką i większą tawerną, skąd są przepiękne widoki z góry na małe wysepki i plażę Mizithres.

Obok tawerny stoi ogromny maszt, na którym wieszano największą flagę grecką z inicjatywy właścicieli tawerny. Niestety aktualnie flagi Grecji nie ma na tym maszcie.
 
Małe wysepki - widok z latarni Keri

Półwysep Vailikos

Półwysep Vailikos na południowym wschodzie wyspy to w zasadzie plaże i jeszcze raz plaże. Przede wszystkim jest plaża Gerakas (żółwiowa), plaża Agios Nicholaos (biały kościół na skale wulkanicznej), plaża Banana Beach (sporty wodne), Porto Azurro (ładna plaża i glinka dla urody), Dafni Beach, Poza tym warto polecić wzgórze Skopos – jest na nim kościół Matki Boskiej Skopiotiskiej – stamtąd jest piękny widok na cały Półwysep Vasilikos oraz na będącą na północy wyspę Kefalonia.

Rejsy na Zakynthos

Rejsy i morskie wycieczki wokół Zakynthos są sprzedawane na każdym kroku, przy czym poza sezonem bywa już nieco gorzej. Jeśli pogarsza się pogoda, to rejsy są odwoływane. Trzeba to brać pod uwagę, jeśli wybrało się tam jesienią na 7-dniowy urlop.

Trzeba zadbać, aby był polski przewodnik na takim statku, bo tak to jest po angielsku, grecku lub włosku. Ceny są różne, przy czym jeśli kupuje się to u pośrednika, np. polskiego biura podróży, to wiadomo, że kosztuje więcej.

Istotny jest też dojazd do portu, skąd wypływa statek lub łódka i co jest w cenie, ile trwa rejs. Trzeba z tym uważać, bo ceny są od 25 euro do 80 euro. Można też kupić w promocji 2 rejsy: dookoła Zakynthos i osobno, by zobaczyć żółwie.

Wybrałem 5-godzinny rejs dużym statkiem z dowozem do głównego portu w stolicy dookoła wyspy i był to genialny pomysł. Bo jeśli się to uzupełni 2-3-dniową wycieczką autem lub autobusem, to ma się pełny pogląd na to, co fajnego jest na Zakynthos.
 
My Tours w porcie Zakynthos
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.




Więcej z kategorii Europa


reklama