Góra Zakochanych - jedyne takie miejsce w Polsce, dla każdego, bo przecież każdy z nas albo był kiedyś zakochany, albo kocha - czy to Boga, czy to drugą osobę, czy to samego sobie - albo dopiero poszukuje swojej miłości. Jak powiedział św. Jan Paweł II:„Człowiek szuka miłości, bo w głębi serca wie, że tylko miłość może uczynić go szczęśliwym”. Zbliżają się walentynki, wobec tego zapraszam na Modyń - Górę Zakochanych, gdzie każdy może znaleźć swoją sympatię.
Widok z Pasma Ostrej na Modyń, fot. Anita K.
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Geneza nazwy Góra Zakochanych
Jak wyjaśnia Czesław Szynalik, pomysłodawca corocznych wypraw z cyklu „Odkryj Beskid Wyspowy”, na Modyni wiele par wyznawało sobie miłość, stąd pomysł nazwania tego miejsca Górą Zakochanych.
- Podczas jednej z wypraw doszło aż do pięciu zaręczyn. Dlatego nazywamy Modyń Górą Zakochanych. Już się ta nazwa przyjęła, bo to miejsce miłości, można tam spotkać swoją drugą połówkę - zapewnia Czesław Szynalik w rozmowie z „Gazetą Krakowską”. - Spotkanie na Modyni gwarantuje szczęście i miłość na lata - przekonuje.
Trasa okrężna przez Modyń
Najkrótszą trasą na szczyt Modyni jest ta wychodząca z Wierzyki w miejscowości Zalesie (długość 2,1 km, suma podjeść 280 m). Znajduje się tam niewielki, bezpłatny parking, a także kapliczka, ławki i... metalowe serca (jedno zamontowane na słupie, z napisem „Modyń - Góra Zakochanych”, a drugie do wieszania kłódek miłości, opatrzone napisem „Miłość na klucz”). Początkowe kilkaset metrów tej trasy to spacer asfaltową drogą wśród pól, a następny, ponad kilometry odcinek to strome podejście lasem.
Chciałabym jednak omówić znacznie ciekawszą alternatywę, a mianowicie trasę okrężną z Młyńczysk, biegnącą obok krzyża milenijnego, przez Modyń, wspomnianą Wierzykę w Zalesiu oraz fragmentem Pasma Ostrej. Ta opcja ma długość 10,9 km, charakteryzuje się sumą podejść 670 m i przewyższeniem 407 m. Nie jest to trudna trasa.
Cisowy Dział z krzyżem milenijnym
W Młyńczyskach można zatrzymać się na parkingu w okolicach kościoła lub przy cmentarzu parafialnym. Stamtąd należy kierować się niebieskim szlakiem turystycznym na południowy zachód. Prowadzi on jezdnią, na dystansie 1,5 km, aż do kapliczki z obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej, stacji drogi krzyżowej oraz krzyża milenijnego z ołtarzem polowym, znajdujących się na przełęczy Cisowy Dział (ok. 795 m n.p.m.).
Jako że obszar przełęczy jest bezleśny, jest to dobry punkt widokowy, m.in. na Pasmo Ostrej na północy, Beskid Sądecki na południowym wschodzie oraz Pieniny i Tatry na południu. Możliwy jest dojazd samochodem pod sam krzyż. Na przełęczy znajdują się ławki, gdzie można chwilę odpocząć lub coś zjeść.
Na kapliczce z 1957 r., znajdującej się przy skrzyżowaniu, wisi kamienna tablica z informacją o fundatorze. Był nim Ambroży Pietrzak - partyzant o pseudonimie „Słowik” (zmarł nagle w 1968 r.). Inskrypcja głosi:
„W dowód wielkiej wdzięczności Matce Chrystusowej, za kilkakrotne ocalenie od niechybnej śmierci w czasie drugiej wojny światowej z rąk hitlerowskiego gestapo oraz przy wykonywaniu wyroku śmierci na mnie w tej oto miejscowości - rannego ocaliłaś mnie Matko Niepokalana spod serii kul ukraińskich. W każdej potrzebie udawałem się do Ciebie Matko Boska Częstochowska, a Ty nigdy mnie nie opuściłaś”.