Szczeliniec Wielki jest najwyższym szczytem Gór Stołowych położonych w południowo-zachodniej Polsce i w północnych Czechach. To tak naprawdę olbrzymia platforma widokowa, swoisty stół nakryty różnorodnymi formami skalnymi, ale i poprzecinany głębokimi szczelinami. Zapraszam na spacer pośród fantastycznie ukształtowanych przez naturę piaskowców. Można tam przejść przez Ucho Igielne, usiąść na Tronie Liczyrzepy, zajrzeć do Diabelskiej Kuchni czy nawet dostać się z Piekiełka wprost do Nieba.
Anita K.
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Informacje praktyczne
Najbardziej popularnym miejscem wyjścia na Szczeliniec Wielki (919 m n.p.m.) jest centrum malutkiej miejscowości Karłów, przez którą wiedzie słynna Droga Stu Zakrętów (fragment DW387). Powierzchnia szczytowa Szczelińca Wielkiego rozciąga się na wysokości 150 m powyżej położonego u jego stóp Karłowa.
Parking w tym miejscu nie należy do tanich - opłata za cały dzień w przypadku samochodu osobowego wynosi 15-20 zł. Mimo to warto, gdyż jest to najlepsze miejsce do rozpoczęcia okrężnej trasy na Szczeliniec Wielki.
Należy dodać, że trasa turystyczna „Szczeliniec Wielki” nie jest dostępna przez cały rok, nie jest też dostępna przez całą dobę. Zazwyczaj jest otwierana pod koniec kwietnia, a zamykana z końcem października. Godziny udostępniania szlaku w poszczególnych miesiącach można sprawdzić pod tym linkiem. Za to przez cały rok można podejść pod samo schronisko znajdujące się na szczycie, ze wspaniałymi widokami. Wówczas lepszą opcją wejścia od zaznaczonej na powyższej mapce trasy jest szlak zaczynający się na zachód od szczytu, mający długość zaledwie kilkuset metrów.
Dyrekcja Parku Narodowego Gór Stołowych radzi, by unikać zwiedzania Szczelińca Wielkiego w godz. 10:00-15:00, ponieważ ruch turystyczny jest wówczas wyjątkowo duży, zwłaszcza w weekendy. Może też wtedy zaistnieć problem ze znalezieniem wolnego miejsca parkingowego.
Pierwszy etap trasy to spacer pod schody prowadzące na szczyt, po mającej kilkaset metrów długości promenadzie. Droga ta nieco przypomina Krupówki w Zakopanem, gdyż ciągnie się wzdłuż niej szereg stoisk z pamiątkami. Nie brakuje tutaj też budek z przekąskami. Największą atrakcją są jednak widoki na skałki Szczelińca Wielkiego górującego nad Karłowem.
Pierwsi słynni turyści na Szczelińcu Wielkim
W 1790 r. Szczeliniec Wielki odwiedził król Fryderyk Wilhelm II, a kilka dni wcześniej uczynił to jego syn, następca tronu Fryderyk Wilhelm III. Aby ułatwić gościom i ich świcie dotarcie na szczyt, po zboczu wytyczono drogę wejściową (która wykorzystywana jest po dziś dzień).
Ponadto przygotowano system przejść w obrębie wierzchowiny Szczelińca - prochem lub łomami poszerzono zbyt wąskie szczeliny, zamontowano kładki nad przepaściami, a niektóre rozpadliny zasypano belkami, głazami i piaskiem.
Zasługi Franciszka Pabla
Po królewskiej wizycie Szczeliniec Wielki zyskał sławę i popularność w całych Prusach. Zaowocowało to kolejnymi odwiedzinami - byli tu m.in. Johann Wolfgang von Goethe w 1790 r., John Quincy Adams w 1800 r. i książę Albrecht w 1835 r.
Wobec tego konieczne było dalsze dostosowanie trasy do turystycznych potrzeb. W tym zakresie szczególnie zasłużył się sołtys Karłowa i właściciel gospody, Franciszek Pabel (1773-1861). Był on nie tylko inicjatorem wielu inwestycji, lecz także przewodnikiem oprowadzającym po Szczelińcu Wielkim.
Kamienne schody na szczyt Szczelińca Wielkiego zbudowane zostały właśnie za czasów Franciszka Pabla, a dzisiejsza trasa nosi jego imię (upamiętnia to słupek z inskrypcją przy wejściu na schody).