„Griaß di” - tak tradycyjnie pozdrawiają się turyści w Alpach Austriackich. Zwrot ten wymawia się podobnie jak „grüße dich” i ma takie samo znaczenie, czyli „pozdrawiam cię”. Warto zapamiętać te słowa, wybierając się w tamtejsze góry. Choć przyznam, że turystów w Alpach bywa w sezonie letnim jak na lekarstwo, co absolutnie mi nie przeszkadza, gdyż jestem raczej typem samotnika.
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Wędrówkę na Maresenspitz (2916 m n.p.m.) rozpoczęłam ze szlaku startującego niedaleko stacji kolejowej Mallnitz-Obervellach. Czekało mnie bardzo strome podejście, głównie lasem, aż na Auernig (2130 m n.p.m.) - pierwszy ze szczytów na mojej trasie. Wybrałam drogę krótszą, ale wymagającą więcej wysiłku - na przejście 3 km o sumie podejść około 1050 m i przewyższeniu około 930 m potrzebowałam 2 godziny. Alternatywnie można wybrać trasę bardziej okrężną, o długości 4,4 km, z łagodniejszym podejściem. Tę zarezerwowałam sobie jednak na późniejszy powrót z Maresenspitz.